środa, 2 maja 2012

Koszty prawnika - zapłaci zakład ubezpieczeń

Wyobraźmy sobie sytuację. Doznaliśmy szkody wskutek wypadku. Ubezpieczyciel zwlekał z zapłatą odszkodowania, przedłużał postępowanie likwidacyjne, a ostatecznie tak zaniżył odszkodowanie, że nie wiesz co z nim zrobić. Idziesz więc do prawnika (adwokata lub radcy prawnego), aby uzyskać bardziej satysfakcjonującą kwotę. Po długich bojach dostajesz to, co Ci się należało od samego początku. Ale przecież to nie wszystko. Wydałeś pieniądze na prawnika przez niefrasobliwy zakład ubezpieczeń. Nie musiałbyś tego robić, gdyby ubezpieczyciel od razu wypłacił taką kwotę, jak powinien. Czy zatem należy Ci się też zwrot kosztów w postaci wynagrodzenia prawnika?

Do tej pory stanowisko zakładów ubezpieczeń było jasne - nie spotkałem się z przypadkiem, by jeszcze w postępowaniu likwidacyjnym jakikolwiek zakład ubezpieczeń zapłacił poszkodowanemu koszty prawnika. 

Problem dostrzegł Rzecznik Ubezpieczonych, który wystąpił do Sądu Najwyższego o zajęcie stanowiska w tej sprawie i przekreślenie wszelkich sporów interpretacyjnych.

Pytanie  brzmiało:

"Czy w świetle art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.) oraz art. 361 k.c., poniesiony na etapie postępowania przesądowego koszt zastępstwa poszkodowanego przez pełnomocnika wobec zakładu ubezpieczeń podlega kompensacji w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych ?


Przekładając to na ludzki język - jeżeli oddałeś sprawę do prawnika, to czy ubezpieczyciel powinien zwrócić CI koszt jego wynagrodzenia. 

Specjalnie podkreśliłem, że chodzi o postępowanie przedsądowe, albowiem w postępowaniu sądowym od wejścia w życie kodeksu postępowania cywilnego obowiązuje generalna zasada zwrotu kosztów postępowania przed sądem przez przegraną stroną.

A oto odpowiedź Sądu Najwyższego, który w dniu 13 marca 2012 r. podjął uchwałę (sygn. akt III CZP 75/11) o następującej treści:



„Uzasadnione i konieczne koszty pomocy świadczonej przez osobę mającą niezbędne kwalifikacje zawodowe poniesione przez poszkodowanego w postępowaniu przedsądowym prowadzonym przez ubezpieczyciela, mogą w okolicznościach konkretnej sprawy stanowić szkodę majątkową, podlegającą naprawieniu w ramach obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych (art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, Dz.U. Nr 124 poz. 1152 z późn. zm.)" .
Innymi słowy, Sąd Najwyższy odpowiedział: tak, należy Ci się zwrot kosztów prawnika, ale nie z automatu, a dopiero wtedy kiedy te koszty są uzasadnione i konieczne, co trzeba zbadać w okolicznościach konkretnej sprawy. 
Uchwała jest bardzo zachowawcza, ale stanowi krok w dobrym kierunku. WIdzę tutaj pewne pole do popisu zakładów ubezpieczeń, które zdaje się nadal będą odmawiać zapłaty kosztów wynagrodzenia prawnika poszkodowanemu. Niemniej jednak w postępowaniu sądowym poszkodowany zyskuje kolejne narzędzie, argument, by koszt wynagrodzenia prawnika został ostatecznie zwrócony. Uchwała jest świeża, dlatego potrzeba trochę czasu, by zobaczyć jak to przełoży się na praktykę w postępowaniach przed Sądami Rejonowymi.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz